Do pracy... I po pracy...

Piątek, 29 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Jak zwykle ostatnio spóźniony do pracy...Oddaję skówacz jedynem jak na razie kurierowi na ostrym kole czyli Pawłowi :) Zjadłem sniadanie i naszykowałem kwity. Po czym widzę zdziwioną Anie ktora mowi ze przeciez dzisiaj chciałem wolne... No to teraz mamy juz 2 osoby zdziwione... bo chciałem wolne ale w przyszłym tygodniu. Ale OK dzisiaj też się przyda załatwie przy okazji zaległe sprawy w urzędach.
Wieczorem jeszcze jadę spotkać się ze znajomymi na Masie Krytycznej Było 45 osób i pochodnie;P Byłem głodny i nawet udało mi się znaleść osoby ktore również jechały w ta samą stronę co ja czyli do pizzeri;]
A ostatnio jest to coraz trudniejsze. Odwiedziłem jeszcze braci B w ich wspaniałym apartamecie. Teraz jeszcze postanawiamy spędzić piątkową noc troche inaczej niż wszyscy. Zwiedzamy aglomeracja lodzi z perspektywy podziemnego miasta...czyli dajemy w kanał;] I tak po kilku godzinach wrażeń wracam już rowerem do domu odprowadzając przy okazji koleżankę jedną z głównych inicjatorek do domu A na koniec w koncu kładę się spać bo widno sie robi na zewnątrz... PS
Coś mi się wydaję że zamulalem w tym tygodniu bo wypadłem z top 10... w przyszłym miesiącu trzeba bezid cos w tym zrobić ;P

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epeza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]