na ciastka

Czwartek, 27 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
To miał być krótki wypad do Czarnocina, ale Kinga kupiła ciasta i stwierdziliśmy, że najlepiej je zjeść na tamie, która maiła być gdzieś w pobliżu ;D ale "w pobliżu" to przecież pojęcie względne ;D
Jak widać miałem ograniczony wgląd podczas pisania tego wpisu...;P


wygłupy w Czarnocinie ;) © triss

Takie się kończy zamulania przy Kindze. Kopniakiem z półobrotu;P © triss

u celu (tylko ciastek brak) ;) © triss

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa siety

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]