Trzcińsko-Przełecz Okraj 1046 mnpm -=Dzień 3=-

Czwartek, 19 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Po wczorajszej rozgrzewce ruszamy tylko z Pawłem na trasy dzisiejszych szlaków. Nigdy nie miałem okazji jeździć po większych wzniesieniach niż te które są wkoło Łodzi. Więc pierwszy asfaltowy podjazd atakuję jak wszystkie dotąd czyli na blacie z przodu. Ale szybko okazało się że to jednak są góry i jednak przydało by się w końcu zrobić użytek tez z pozostałych przerzutek.
Wjeżdżając w teren zrozumiałem że nachylenie 25% to tutaj nic wyjątkowego i że trochę przeceniłem swoje siły...Dalej było tylko gorzej, źle,niedobrze. Ledwo co dawałem radę podjeżdżać pod kolejne szczyty. Zadko kiedy rozstawałem się z przełożeniem 1:1 a nigdy w czerniej nawet z nich nie korzystałem... Jedyne co mi się w miarę podobało to zjazdy wśród tych wszystkich kamieni i korzeni przy tak dużym nachyleniu terenu na takim rowerze tylko z tylnym nie do końca działającym hamulcem bez amortyzacji...czyste szaleństwo:P


Kolejne ruiny tym razem kościół w Karpnikach


Strasznie długi i meczący podjazd nigdy wcześniej pod taki nie podjeżdżałem


Na szczęście widoki w zupełni zrekompensowały cały wysiłek aż chce się jechać dalej;]


Przełęcz Okraj 1046mnpm Najwyżej położone miejsce gdzie wjechałem rowerem do tej pory. I chyba dlatego byłem tak ztyrany że musiałem chwile poleżeć na łące żeby dojść do siebie


Teraz już w dół Tabaczanową ścieżką do Karpacza


Miedzy innymi takimi zjazdami:D


Po drodze skończył nam się zapasy wody ale trafiliśmy na ujęcie wody dla Karpacza na Płomiennicy

Byłem tak zmęczony że marzyłem tylko o powrocie do domu ale Pawłowi marzyły się jeszcze podjazdy i tak zaliczyliśmy np Księżą Górę podjeździe w kształcie spirali na wysokość 628npm. W planach była nawet jeszcze śnieżka chyba...na szczęście brakło czasu;)


Wjechaliśmy w drogę która okazała się być polem. trzeba było przedzierać się przez pastwiska co nie było wcale takie proste. Widoki były piękne i mieliśmy okazje podziwiać je przez błąd nawigacyjny Pawła dwa razy:P



Jakiś kościół,

#lat=50.82979&lng=15.90958&zoom=11&type=2
Tak mniej więcej chyba wyglądała trasa przynajmniej z tego co mogłem się dopatrzeć...Paweł strasznie nie wyrasnie zaznacza trasę na mapie:P

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ludzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]